Dzień czwarty

Warsztat rozgrzany do czerwoności. 




Piszemy, złocimy, malujemy.  Powastają misterne miniatury, błyszczące złocenia.




Wieczorem Andrzej prezentuje swoją kolekcję srebrnych ołówków.


Choć nastała noc. Nawet nie mamy złudzeń, że kończymy pracę... Przecież jutro już ostatni dzień warsztatów...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zainspirowani monstrami z Kroniki świata H.Schedla...

Fizjolog i bestiariusze